Jesień w górach jest piękna, kolorowa i
tajemnicza, dlatego w słoneczną sobotę 26 października uczniowie naszej
szkoły pod opieką pani Waryś odbyli wspaniałą wycieczkę w góry na
Równicę i Orłową. Ciekawi i pełni zapału, wyprawę rozpoczęliśmy zielonym
szlakiem w Ustroniu Polanie. Na początku wędrówka nie była męcząca, droga nie była stroma i
maszerowało się lekko. Musieliśmy jednak uważać na oznaczenia szlaku,
aby nie zabłądzić. Po jakimś czasie doszliśmy na polanę, gdzie przez
chwilę odpoczęliśmy i podziwialiśmy piękne widoki. Dalsza droga była coraz bardziej stroma, pojawiały się kamieniste
odcinki i podejścia były coraz trudniejsze. Im bliżej szczytu góry, tym
wszystkim coraz bardziej brakowało sił. Cały czas podziwialiśmy
wspaniałe widoki – malowniczą panoramę gór i delektowaliśmy się pięknem
krajobrazu. W końcu zmęczeni, ale bardzo zadowoleni dotarliśmy na szczyt
Równicy (884 m n.p.m.), gdzie znajdowało się schronisko PTTK. Ci,
którzy posiadali książeczki górskie GOT PTTK, stemplowali pieczątki
potwierdzające zdobycie szczytu górskiego. Po odpoczynku i lekkim
posiłku ruszyliśmy na Orłową (813 m. n.p.m.), podziwiając malowniczy
górski krajobraz. Było przepięknie.
Z Orłowej schodziliśmy czerwonym szlakiem. Zejście było o wiele trudniejsze niż wejście. Nawet jedna z naszych koleżanek potknęła się i poturlała kawałek w dół. Na szczęście nic się jej nie stało. Po jakimś czasie wyszliśmy na otwartą przestrzeń. Widok był cudowny: podziwialiśmy Wielką Czantorię i Równicę. Dalej ukazało nam się źródełko, które „prowadziło” nas do mostu na rzece Wiśle. Jeszcze kilka minut i dotarliśmy do końca trasy czyli do Ustronia Polany.
Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wracaliśmy autokarem do domów. Wszystkim chętnym polecamy tego rodzaju wycieczki w góry, a szczególnie jesienią. Dają one tyle niezapomnianych wrażeń!!! Do zobaczenia na następnej wycieczce.
Pozdrawiają: Malwina Bednarek i Weronika Przygodzka, kl. V :)
Z Orłowej schodziliśmy czerwonym szlakiem. Zejście było o wiele trudniejsze niż wejście. Nawet jedna z naszych koleżanek potknęła się i poturlała kawałek w dół. Na szczęście nic się jej nie stało. Po jakimś czasie wyszliśmy na otwartą przestrzeń. Widok był cudowny: podziwialiśmy Wielką Czantorię i Równicę. Dalej ukazało nam się źródełko, które „prowadziło” nas do mostu na rzece Wiśle. Jeszcze kilka minut i dotarliśmy do końca trasy czyli do Ustronia Polany.
Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wracaliśmy autokarem do domów. Wszystkim chętnym polecamy tego rodzaju wycieczki w góry, a szczególnie jesienią. Dają one tyle niezapomnianych wrażeń!!! Do zobaczenia na następnej wycieczce.
Pozdrawiają: Malwina Bednarek i Weronika Przygodzka, kl. V :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz